Ciorba z kwaśną śmietaną

Rumunia, sierpień 2006
Świetne mięsne i warzywne zupy. Dość gęste, doprawiane na talerzu według woli - śmietaną, octem, oliwą, pieprzem, solą. Do tego chleb. I świeże ostre papryczki. Taka zupa kosztuje od 5 do 12 lei i swobodnie, jeśli je się ją z chlebem, może wystarczyć za główny posiłek dnia. Ciorba legume, taraneska, perisoara, de burta (flaki), a la Greck, de Pui. Dużo rodzajow nie zawsze wszystkie dostępne ale zawsze jest jedna ciorba z wołowiną, jedna z wieprzowiną i flaki. Flaki są ze śmietaną i okrutną (sic!) ilością czosnku. Im bliżej Rumunii do Europy tym do ciorby dają mniej dodatków a za śmietanę trzeba dodatkowo płacić. Znak czasów. Jeśli ktoś ma ochotę na prawdziwie rumuńską ciorbę - służę autorskim przepisem.

Najpyszniejsza ciorba jaką jadłam. 
Kupiona w barze na Padis po kilkunastu godzinach wspinaczki na płaskowyż,
w ponad 30-stopniowym upale, z plecakami. Żadna ciorba nie będzie pyszniejsza :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz